Malowane światłem.

Rozumiem już, dlaczego mistrzowie malarscy zwracali uwagę na światło. To ono i cień stwarzają obrazy. To one uwydatniają i zakrywają szczegóły. Było już o drzewie, wiec pora na niebo. Na niebo ze starych płócien...
  Prawdą jest, stwierdzenie, że aby dobrze fotografować, trzeba nauczyć się światła. Światło, to życie, ale światło to upał, to gorąco, to pragnienie. Zbyt dużo światła niszczy kliszę, niszczy zdjęcie - przepala je. Zbyt wiele światła niszczy. Więc trzeba znaleźć kruchą granicę między mrokiem i promieniem. Między dwoistością, ktora sama sobie przeczy.

Komentarze

Popularne posty