Bo każdy blues kończy się rano.
Miękki głos
nad rzeką rósł
parne szkło
i zadymiona noc.
Miękki głos
smutek niósł
jak rozlany miód
w księżyca nów.
Miękki głos
i jasny dzień
i Alabamy brzeg.
-------------------------------
Alabama już nie tańczy
nad ziemią kurz i pot
lecz będzie znowu noc
i zadymione szkło.
Znów będzie głos
po zachodzie niósł
i będzie blues
i będzie blues...
czytając ten wpis, przypomniał mi się tekst pewnej piosenki, którą zresztą bardzo lubię, chociaż nie słucham jej często, żeby mi się nie znudziła...
OdpowiedzUsuń"..Śpiewamy bluesa, bo czwarta nad ranem
Tak cicho, by nie zbudzić sąsiadów
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
Myślałby kto, że rodem z Manhattanu
Czwarta nad ranem..."
Stare Dobre Małżeństwo.
z okazji Świąt życzę Ci spokoju, wytchnienia, radości, ciepła, nadziei i miłości.
Wesołych Świąt! :)))
Marta
Ach...SDM, lubię ich piosenki, a "Czwarta nad ranem" była ich pierwszą, która usłyszałem. Lubię też "Bieszczadzkie anioły". Marta. Dużo zdrowia Ci życzę, pogody ducha, wielu ciepłych i leniwych dni, prostych dróg i miłości oraz...mokrego Dyngusa :P. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuń