Puch.

    
   Kiedy nie wierzysz w anioły, tylko puch zostanie Ci na dobranoc...Zapadanie się w sen miękki do granic, szelest pościeli i embrion następnego dnia. 
Myślisz pewnie że znów plotę. Być może to tylko taki mój szept przed snem.  Modlitwa jak przesąd, by odgonić zmorę mijającego dnia, modlitwa jak oddech na mrozie, czuły dotyk myśli. 
   Wiesz, nic nie poradzę na to, że zielony anioł lata zamienia się w suchy trzask na rozstajach. Rozsypuje się, sypie ziarnem i próchnem. Nic nie poradzę, że polne drogi mokną coraz bardziej i nie prowadzą już w ruchomy cień drzew. Żałujesz ?

   Nie żałuj, przecież zostanie Ci puch miękki we włosach, liść maczany w złocie i mgły, które tak lubisz. Tęskne, zapomniane krajobrazy jak ze snu, słońce zachodzące w burym obłoku, dzika róża nabrzmiała wiatrem. 
   Kiedy nie wierzysz w anioły musisz pójść tam, gdzie płynie babie lato. Nici przezroczyste oplotą Cię miękko, utuli ostu groźnego puch miękki. 
   Że niby mamię szeptem? Pewnie, że mamię - jak to przed snem miękkim. Przecież nie będę Ci opowiadał o kole życia, o zapomnianych już obrzędach, o nasieniu które spada na ziemię umęczoną upałem, pełną jeszcze ciepła i grania świerszczy. 
   Przecież nie wierzysz w anioły, więc puch Ci zostanie na dobranoc, mój szept miękki i sen płochliwy, którego pamiętać nie będziesz...

Komentarze

  1. Widzę, że nocna wena dopisuje (a jednak) :-)

    Puch najpiękniej uwidacznia się przy lekkich promieniach słońca - wtedy bywa najsubtelniejszy, najbardziej delikatny, wrażliwy na wiatr, ludzki dotyk.

    Piękne zdjęcia,
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo :) Ach ta wena...kapryśne z niej bydlę. Masz rację, puch najlepiej robić przy lekkim oświetleniu. Trudno o takie światło niestety, ale nic jeszcze straconego :) Pozdrawiam bardzo serdecznie :)WN

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty