Biały świat.

  
   Idzie wielki śnieg i wielki mróz. Zamrozi każde źdźbło trawy, każdą kałużę obdarzy taflą lodu. Tak, jak być powinno. Bo każda rzecz powinna mieć swoje miejsce, każda chwila powinna znaleźć swojego pana. Tak jest, bo człowiek nie cierpi chaosu. I dlatego chaos musi istnieć by przerażać.  Człowiek lubi porządek, trwanie, bycie, a każde nieistnienie, każdy przejaw chaosu napawa wstrętem. Noc rodzi chaos, nieuporządkowane myśli. Złe budzi się, a każda istota niemająca miejsca pod słońcem w te zimowe dni wychodzi ze swego ciemnego kąta, by żyć tymi ciemnymi dniami i czarnymi nocami. Dla nich chaos jest porządkiem. To przypomina mi o względności tego, co czujemy, w co wierzymy. Ale to temat na inny czas, na inne miejsce raczej pod słońcem.
   Na razie idzie wielki śnieg.  Pod stopami będzie skrzypiał i wyznaczał tym samym rytm kroków. W zapadającym zmroku kolory będą jednostajne, błękitne, granatowe i czarne. Z pozornego chaosu znów wyłowię pojedyncze gwiazdki mrozu osiadłe na rzęsach. Zanurzę się znów w pozorny chaos ogrodu na szybie; w paprocie i drzewa malowane mrozem. Znów przyjdę zmarznięty, by przy stole napić się herbaty i przyjaźnie pomilczeć do czterech kątów. A za oknem będzie śnieżnie, a za oknem będzie mroźnie, a ja zanurzę się znowu w świat bieli, błękitu i ostrych gwiazd by doczekać lata, tego niknącego w oddali złotego czasu.

Komentarze

  1. taka zima to moja ulubiona pora roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poczekaj jak nam jeszcze dopada :P
    Odśnieżałem dwie godziny i wreszcie wszedłem do domu.
    Cieszę się na zdjęcia jutro rano. Nie odpuszczę tego puchu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak trzymać! czekam na efekty zdjęciowania :)
    i rzeczywiście rozwaliło mnie to z szybą na tycie kawałeczki... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Paskudna pora roku brr...
    nie cierpię tych białych gwiazdek,nie wiedzieć czemu tyle osób się nimi zachwyca?!
    teraz to tylko szara rzeczywistość odśnieżanie,odśnieżanie i tak daj Boże do kwietnia.
    jedyny pożytek z tego to te super zdjęcia
    pozdrawiam o wiele cieplej niż dzisiejszy wieczór
    A.K

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcia piękne, ale zima wstrętna. Czuję się podczas niej jak na sali operacyjnej - biały sufit nieba, białe fartuchy chmur, drzew, chodników-lekarzy i zimny skalpel na mojej skórze-płatki śniegu.Chyba zapomnieli o narkozie dla mnie. Anestezjologa!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech Chochla. Za ciepło źle, za zimno źle...Ale fakt, trochę nam śniegu do0waliło. W sam raz, żeby siedzieć w domu z książką i raczyć się dobrym trunkiem. I widzę, że Cię zainspirowałem znowu. Kurczę, chyba napiszę coś takiego, że nie dasz rady tego przetworzyć :D Pozdrawiam Cię baaardzo ciepło i na dodatek serdecznie. WN.

    OdpowiedzUsuń
  7. :D Widzę Olu, że spacery z piesem dają się we znaki. Cóż...Dla psa nie ma znaczenia, czy zimno, czy ciepło. Ale na poważnie, to sam muszę odśnieżać i szlag mnie trafia, kiedy facet z pługiem przejedzie i znów mam górkę przed bramą. I na drogach nieciekawie. Nie pamiętam już, kiedy ostatni raz taką prędkością jechałem... Pozdrawiam :) WN.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tym razem moja notka nie była inspirowana Pana notką. Ot, zbieg okoliczności. I czysta nienawiść do zimy;]

    OdpowiedzUsuń
  9. Że czysta, to widzę. Ten anestezjolog swoje zrobił :D

    OdpowiedzUsuń
  10. To niesamowite,
    jak bardzo można poczuć siłę w zimie,
    kiedy przymrozki mobilizują do szybszego ruchu i sprawniejszych reakcji..

    Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że nie ma wyjścia i trzeba się zwijać jak mrówka :P W Tychach już -12. Ciekawe do ilu dojdzie...Mój największy mróz, to -30. Ale dzieckiem byłem i nie narzekałem. teraz to bym, miał używanie :D Pozdrawiam szybko i gorąco, żeby zrównoważyć ;) WN.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty