Błękit nieskończony...


*   *   *

Dziękuję, że odebrałeś mi skrzydła
bym nie musiał patrzeć w dół
z wiecznym nienasyceniem

Dziękuję, że nie zostałem ptakiem
 koszącym wiatr na polach błękitu
ani wędrowcem miast
 nieskończenie chmurnych.

Bo umarłbym z zachwytu

Dziękuję, że zostałem człowiekiem
patrzącym w niebo jak w ostatnią przystań
z tęsknotą w wiecznie głodnych oczach
i dłoniach z popiołu.


Komentarze

  1. Rzadko doceniamy fakt, że jesteśmy ludźmi, a jeszcze rzadziej doświadczanie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolałbym być głupi i ślepy czasami.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty