Przez ciemność



Przez ciemność płynę. Ładnie brzmi. Ale przecież i Ty i ja wiemy, że wcale nie płynę. Siedzę, leżę. Czasem wstanę. Rozprostuję nogi i oderwę oczy od liter. Od czułych kadencji zdań, od ulotnych metafor. Ale "płynę przez ciemność" brzmi dobrze. Ktoś, kto czytał Conrada dobrze wie, co to oznacza. Smutek, samotność i wybór. Czasem heroizm. A przecież nie ma tu heroizmu. Jest ciemność, która otula pokój. I jest niezdarna świeczka wykrzywiona od płomienia. I jest książka. I ja jestem. I są moje myśli, które nie pozwalają zamknąć oczu. I jest w końcu milczenie, które nie pozwala zasnąć. Tyle razy to już było przecież. Tyle razy o tym pisałem. Milczenie, sen. Więc może to istotne? Może to, że żegluję przez noc i czas może mieć znaczenie? Może wypatruję latarni słowa gdzieś w tej ciemności? Nie chcę minąć się jak statki nocą we mgle. Nie chcę dawać znaków ułomnym SMS-em. Nie chcę tak.
Bo jeśli żeglować przez ciemność i czas, to tylko czując obok czyjś oddech. Czując swoja ręką inną rękę. Czując bliskość myśli i spojrzenia. Inaczej wędrówka będzie tylko błądzeniem.
Myślisz, że łatwo mi wypowiedzieć te słowa? Przecież to, co teraz mówię powinno się wypowiadać szeptem. Kiedy granica snu staje się najcieńsza. Kiedy można poczuć ciepło drugiego ciała obok. A jednak piszę do Ciebie przez ciemność. Przez niezrozumienie i wzgórza dni. Przez czas, który płynie. Spójrz, znów jesień i noce staja się długie. Ciemność pochłania nas. Po kawałku, że ledwie czujemy. Wiesz, brak mi sił. Wiesz, brak mi słów. Nie wiem już, co powiedzieć, co przemilczeć. Co wyszeptać, żebyś wiedziała. Żebyś odnalazła moją dłoń w ciemności. W której płyniemy. I czas płynie też. Aż do końca...


Komentarze

  1. Ja czuję to samo... Nigdy jednak nie odnajdziemy siebie ani w nocy, ani we mgle, ani w morzach naszych samotności. Jesteśmy jak dwa okręty dryfujące po niewidzialnych falach wszechświata...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesień, czas egzystencji rodem z Alberta Camusa...

    OdpowiedzUsuń
  3. Witku,
    nie potrafię czasem odgadnąć czy to wymysł Twojej wyobraźni czy faktyczne przeżycia ??? Wszystko otulone czernią, mrokiem, tęsknotą, śmiercią.
    Przepraszam, że dziś tak dosadnie, może ja odbieram wszystko co czytam zbyt głęboko... E, do bani jestem :-(
    Pozdrawiam ciepło
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzisz Karolino, tak naprawdę mnie nie ma. Znikam kiedy piszę. Więc jak mogę odpowiedzieć? Tak, smutny tekst. Czasami tak trzeba. Ale nie, nie o śmierci. Ciemność, czas, samotność - tak. Śmierć - nie. Czasami trzeba tak napisać. Po prostu trzeba... Dziękuję Ci za ciepłe pozdrowienia i rewanżuję się tym samym - W :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A możesz czasami napisać, stworzyć coś optymistycznego i w innych barwach ?
      Plisss :-D
      Pozdrawiam, K :-D

      Usuń
    2. Prowokujesz mnie, żebym odpisał - Nie :P Tak, oczywiście, że mogę. Ale sama wiesz, że czasem coś tąpnie, walnie i nie da się pisać, mówić, myśleć w inny sposób. Zresztą, czy to poradnik pozytywnego myślenia? :-D
      Mam jedno założenie. Nie puszczam czegoś, co nie jest ze mną w jakiś sposób związane, albo mi się nie podoba. I wiesz Karolino, nie mogę niczego obiecać, ale postaram się :)
      PS. Kiedyś na pewno :-D
      Również Cię pozdrawiam - W. :)

      Usuń
    3. Dziękuję, zatem będę czekać :-)
      Ps. Pudło - to nie poradnik pozytywnego myślenia. Sama reprezentuje dół i trzy metry mułu, więc...

      Usuń
    4. No to sama wiesz, że czasem po prostu nie można radośnie szczerzyć się do monitora, noo :D Ale OK, wiem o co chodzi. Tak, wiem, że podobno jeden z moich najsmutniejszych tekstów, choć ja sam tak bym nie powiedział - mogę wskazać smutniejsze. Ale nie będę się wykłócał o szczegóły z czytelnikami :D OK, w każdym razie będzie mniej smutnie, a to już coś :))

      Usuń
    5. Wiem to aż za dobrze.
      Dziękuję, dziękuję, dziękuję :-)

      Usuń
  5. trzeba, żeby złapać równowagę między smutkiem i radością...życie to ciągłe balansowanie - stan pomiędzy

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami nie chcę balansować. Czasami nie chcę iść liną rozciągnięta między jednym i drugim. Czasami mam ochotę spaść. Czasami muszę spaść. Przepraszam Małgosiu.

    OdpowiedzUsuń
  7. https://www.youtube.com/watch?v=UtVhg4LYmqo

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam Witku
    Tak,zgadzam się z Karolinką-wszystko takie smutne,tyle tu samotności-ale cóż mamy jesień...Nie chcesz balansować-zatem życzę Ci dużo uniesień,radości:-)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Bywają takie dni, że inaczej się nie da. I nie ma w tym winy jesieni. Jak w życiu. Dziękuję Ci serdecznie i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty