Dawne ścieżki...
- A to co tam za zdjęcia pan robi? Boziu, ależ składnia. Ton zaczepny jak granat, ale dalej się uśmiecham.
- A widzi Pani, trochę światła i chciałem się przewietrzyć. Gałęzie fotografuję, trawę. Przyrodę. Ładne światło. Najlepiej puścić hasło "dobre światło". Wtedy dużo ludzi odpuszcza. Ale mnie nie dane będzie odpuszczenie. Widzę, jak wyrywają się jej ręce do aparatu, widzę chęć kontroli. Czyli to jedna ze strażniczek przyzwoitości i jedynie słusznego fotografowania na urodzinach kuzynki.
- A nie ludzi? Badyle jakieś. Też se pan nie mógł miejsca znaleźć. Przecież to śmietnik. Och, błagam! To jedna z tych, które poucza. OK, ostatnia linia obrony, pokażę zdjęcia. Podchodzę blisko, nastawiam jedno i pokazuję.
- No ładne to... czuję, że nie przekonałem jej, więc pokazuję inne.
- No patrzcie, a taki śmietnik. I co, chodzi tu pan często? Skąd pan jest?
- No, stąd.
- Acha.... Słyszę nutki zawodu, że nie obcy, któremu może coś wcisnąć albo nagadać.
- Przepraszam, muszę iść, bo wie Pani, światło...
- Tak, tak, światło - odpowiada tonem sugerującym zrozumienie i chwyta wózek.
Chwilę jeszcze stoi, jakby zastanawiała się nad tym, co się wydarzyło. Może dałem jej temat do plotek, albo choć chwilę zainteresowania, kiedy będzie opowiadać o tym, co na spacerze się stało. Ja znów klęczę szukając odpowiedniego kąta, kiedy z daleka widzę, jak wyciąga telefon i robi zdjęcie zachodu słońca. A potem jej ruchy nabierają płynności i idzie drogą pchając przed sobą wózek. A ja zostaję jeszcze, by nasycić się tym miejscem, które dla jednych jest śmietnikiem, a dla mnie miejscem, do którego się wraca. Miejscem, które wciąż żyje na tych dawnych zdjęciach. Niedobrych, ale to nie przeszkadza. Bo przecież Ona się nimi zachwyciła, bo przecież dla Niej wstawałem na wschód słońca, żeby o ludzkiej godzinie wysłać MMS z ikoną serca. Może i śmieszne, ale czy każdy z nas nie jest śmieszny, kiedy na niego z boku nie popatrzeć? A przecież każdy z nas pragnie zrozumienia dla własnych małych słabości. Dziwactw i śmiesznostek. Które może nie są takie śmieszne, kiedy chwilę się zastanowić...
Witaj Witku-piękne są te Twoje zdjęcia,i tekst jak zwykle nostalgiczny...Życzę Ci Szczęśliwego Nowego Roku-spełnienia marzeń,spotkania(lub dostrzeżenia?!!!)Twej drugiej połówki...Wszystkiego dobrego
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, pozdrawiam :)
Usuń