Za granicą słów...

Za granicą słów


Nie umiem złożyć rąk,
a wyuczone modlitwy rozsypują się
ziarnami,
ale wierzę, że zrozumiesz
i nie trzeba na kolanach
i z wyuczoną melodią do Ciebie.
Rozumiesz przecież głos kota
i szum trzciny na wietrze
i głosy ptaków i ciszę mrozu
dlatego powiem to tak
jakbyś stał obok, a nie na obłoku
albo na wyspie gwiazdy
daleko za widzeniem najlepszej z lunet

Boże mój, dziękuję Ci za oddech na mrozie
i światło zimowego wschodu
i dziękuję za grzeszne myśli
bo żyję z sercem otwartym, jak rana
ale sam wiesz, że latarnię zapalam
codziennie czekając na tych,
którzy nie wiedzą gdzie iść,
choć sam jestem ślepcem.

Bo choć dałeś mi samotność,
to dziękuję Ci, że nie dałeś mi
nienawiści i pogardy dla tych,
którzy w tłumie czują radość,
rozprostowałeś pięści
pozwalając na ciszę
i słowa do Ciebie
bez rąk złamanych modlitwą…

















Komentarze

  1. Ktoś różę nazwał królową a oset chwastem. Ktoś stwierdził, że storczyk szlachetniejszy od stokrotki paskudzącej wypielęgnowany trawnik. Tak nieraz idę przed siebie i patrzę co mam pod nogami na łące, na zapomnianej ścieżce w parku. Gdzieś tam w wędrówce, czy latem czy zimą - to z zachwytu potrafi odebrać mi oddech widok zwykłej pokrzywy i jej niepozornego kwiatu, czy wszędobylskiego mlecza.
    Piękne zdjęcia ...za granicą słów. Ta Twoja Mała z nich wyziera trochę, ciepła czysta i niewinna, choć z tym błyskiem w oku :)) Pozdrawiam nocą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba o to chodzi, by na świat tak popatrzyć - z zachwytem nad byle gałązką i chwastem. Bo piękno jest wszędzie - i w mowie i w milczeniu. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  2. Piękna modlitwa słowem i obrazem...Nie trzeba wielkich słów by podziękować za codzienność...
    Najlepsza modlitwa to modlitwa własnymi słowami i zrozumiała dla nas...Pięknie Witku: :)) Pozdrawiam...w niedzielę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Małgosiu - ładnie to ujęłaś. Dziękuję :)) I oczywiście pozdrawiam :))

      Usuń
  3. Czasami coś mi się uda :))) Pozdrawiam Witku niedzielnie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aj, nie jest tak, jak piszesz. Również niedzielnie Cię pozdrawiam :)))

      Usuń
  4. Witku...niesamowicie piękne podziękowanie- modlitwa.Wierzę, że jest za co być wdzięcznym, bo świat codziennie odkrywa przed nami nowe tajemnice i cudem może być nawet małe źdźbło trawy czy uschnięty badyl. Twoje spojrzenie zachwyca niezmiennie. Cieszę się, że pokazałeś dużo niezwykłego światła na granicy magiii. Ostatni wers wiersza, tak myślę, jest odpowiedzią na dzisiejszą sytuację. Chciałoby się powiedzieć- oby jak najwięcej z nas, potrafiło tak rozumieć czym jest prawdziwa wartość człowieczeństwa. Wiem, trochę wzniośle , ale tak to czuję, Witku. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życzę wielu zachwytów na najbliższy tydzień:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, niezmiennie, to Ty mnie chwalisz. A ja... ja nawet Ci porządnie podziękować nie umiem, bo zawstydza mnie to, co piszesz. Zawsze znajdziesz takie określenie na tekst, albo na zdjęcia (a zazwyczaj na to i na to), że jak ten ciołek stoję i nie wiem, co napisać. Bo to jest tak piękne, jak odbierasz tekst i zdjęcia, jak używasz wyobraźni. A ja się czuję zaledwie wyrobnikiem. Dlatego bardzo, bardzo Ci dziękuję za to, co napisałaś. Wiesz, dawniej często pisałem wiersze (albo mi się zdawało, że piszę), więc czasami wracam do tej formy, której generalnie się nie lubi. Zresztą sam temat modlitwy cześć ludzi zniechęca. Bo albo nie wierzą, albo uważają to za głupie. Dlatego jestem pełen podziwu, że sięgnęłaś po ten tekst i pokusiłaś się o zrozumienie. I tak ładnie powiedziałaś o zdjęciach, ze pokazuję granice magii. Bardzo, bardzo dziękuję Ci za ten komentarz. Nie powiem Ci dlaczego, ale zrobiłaś świetną robotę ! Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i życzę Ci dużo słońca i cudów na najbliższy tydzień :)))

      Usuń
    2. Zaintrygowałeś mnie...o co chodzi? Co takiego zrobiłam?

      Usuń
    3. Po prostu bardzo ładnie mi napisałaś :)) A ja potrzebowałem trochę motywacji :)

      Usuń
  5. Z podziwem patrzę na te osoby, które zakładają bloga........ Ja nigdy nie założę własnego, bo nie potrafię "gładko" mówić czy pisać.
    Teraz też powiem krótko : piękna całość, wzajemnie się uzupełnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jednak bardzo ładny komentarz dostałem, więc to chyba nieprawda o "gładkim" mówieniu. Bardzo, bardzo serdecznie dziękuję za dobre słowa o blogu. I równie serdecznie pozdrawiam :))

      Usuń
  6. Ok...jeśli tak to bardzo się cieszę. Wydaje mi się , że czytelników Ci przybywa i to powinna być największa motywacja. Jeszcze tylko dodam, że wiersz był tutaj naprawdę najlepszą formą... Ja akurat lubię wiersze. Dobranoc, Witku:)))

    OdpowiedzUsuń

  7. Piękne fotografie! I za to ciepło w trzeszczącym czułością mrozie, dziękuję Ci Witku i dziękuję Ci Boże! :) Pięknie Witku...
    Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Małgosiu, że napisałaś. Jesteś teraz nieczęstym gościem, ale rozumiem, wiadomo - życie. :)) I cieszę się, że podoba Ci się moja praca. Czasami mam takie chwile, kiedy myślę sobie - "Po co ja to wszystko robię?". A potem czytam Twój i inne komentarze i myślę sobie o tym, co warto jeszcze napisać i jak. Jakie zdjęcia jeszcze zrobić. Jest to bezcenne dla mnie, bo wiem, że komuś zależy. Dlatego bardzo, bardzo dziękuję Ci Małgosiu za Twoje słowa. Sama wiesz, że czasem brakuje właśnie tego. Również Cię bardzo, bardzo pozdrawiam :))

      Usuń
  8. Wiem Witku, jednak nie jestem zwolenniczką kadzenia, no bo ile razy można czytac pięknie, cudnie..ja Tobie- ty mi i tak to dziala w sieci, niczemu nie służy...Ciebie okradną z duszy, a książki, która wydasz nikt nie kupi ...siec to biznes, reklama i swiat pogubionych wartosci, a Twoje perelki, które tworzysz bliskie są ciszy....Czasami milczę, czytam...
    Nie daj sie wkręcić w to co zabiera smak życia... pozdrawiam Ciebie cieplo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Małgosiu. Bardzo, bardzo Ci dziękuję :)))

      Usuń
  9. https://www.youtube.com/watch?v=pAGPtgG23E8

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Chylę nisko głowę i mówię z ręką na sercu: dziękuję.

      Usuń
  11. Ja nie umiem się tak modlić... Pięknie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może właśnie po to jest ta moja cisza, bym mógł powiedzieć tych kilka słów? Nie wiem... Dziękuję Ci bardzo. Bardzo :))

      Usuń
  12. Za granicą słów jesteśmy, jak te oszronione badylki, okruchem, chwilą, fenomenem. Wyrażamy myśli, nazywamy uczucia, czasem się modlimy. Fajnie gdy tylko dopełniamy ciszę. Przecież to w niej wszystko płynie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie i refleksyjnie to napisałeś Rafale. Dziękuję Ci za te mądre słowa. Pozdrawiam Cię serdecznie :))

      Usuń
    2. I ja serdecznie pozdrawiam. Ostatnio nie miałem czasu, a raczej spokoju, na czytanie Twojego bloga. Odrabiam zaległości. Te teksty wymagają ode mnie zatrzymania a właśnie robię sobie pauzę. Nie lubię czytać ich w pośpiechu, bo, jak już pisałem, fajnie się przeze mnie filtrują i poruszają to, czemu pauza służy.

      Usuń
    3. Aż się uśmiechnąłem. Samo życie i czas, który nas pochłania. Dziękuję Ci, że znalazłeś czas na tę moją pisaninę. Swoją drogą masz piękną pasję geologiczną. Móc zobaczyć w kamieniu historię, to dopiero jest sztuka.

      Usuń
    4. Widzisz, te kamienie mają tak samo swoją historię, jak zamarznięte badylki. Ba, niektóre z tych kamieni także z badylków powstały. Wszystko to fenomeny. Kamienie faktycznie dostrzegam i lubię, bom geograf. Kocham krajobraz, bo to najpełniejszy fenomen. Kamienie są jego najtrwalszą częścią ale tak samo ważną co zaschnięte badylki. One razem opowiadają jakąś historię miejsca i czasu. Fajnie jak próbujemy w niej uczestniczyć, każdy po swojemu, wyciągając te okruchy sercu najbliższe.

      Usuń
    5. No i jak ładnie geograf dogadał się z polonistą :D Oj, mają kamienie historię, mają. I to nie tak nikłą, jak badylki. Kiedyś zbierałem kamienie, ale nie jako zjawiska geologiczne, a dla kształtu czy barwy. Szczególnie krzemienie, które do teraz bardzo lubię. A jednak Cię podziwiam za to, że umiesz popatrzyć na krajobraz i powiedzieć: "tu kiedyś wędrował lądolód i zostawił skały narzutowe". Uświadamiam sobie jak nikły fragment życia pokazuję. Ale masz rację: i jedno i drugie tworzą całość, a każdy widzi to, co mu najbliższe :)) PS. Swoją drogą, nie ma jak zacząć dnia od uśmiechu, za który Ci bardzo dziękuję :)

      Usuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty