Mówię ja...

- Możesz mi Mała powiedzieć, do czego był ci potrzebny mój telefon? Patrzę na nią i widzę lekkie przygarbienie, jedna noga z przodu, którą wierci w blacie stolika szpitalnego. Głowa spuszczona, rączki mną sukienczynę z przodu….ha, tu cię mam!
- Był potrzebny – słyszę cichutki szept.
- No dobra, coś tam znów zmalowała?
- Nic, zupełnie nic. Leżysz tylko i śpisz, jak jakiś staruszek stuletni, no to co mam robić?
- A to sobie godzinki nawijaj, a nie za mój telefon się bierz. O, patrzaj tylko mała cholero, ile zdjęć porobionych! Kto ci pozwolił, co?
- Samiuśko sobie pozwoliłam, a co! Ty i tak nie widzisz, tobie niepotrzebne.
- Nosz jak cię złapię….
- Nie złapiesz, bo nie widzisz, Mała piszczy; a co miałam robić? Siedzieć jak ty i tylko wzdychać i patrzyć na to głupie okno? Zamykać to jedno, to drugie oko? Albo słuchać gadania chłopów? Nie bede, nie bede, nie bede. I Mała tupie nogą.
- Mówi się „nie będę”. Wystarczyło poprosić. Ale nie, moja Mała musi wszędzie włożyć swoje palce, prawda?
- Ubędzie ci tego telefona? Ja malusia jestem i dzielniusia, a nie taka, jak ci, co tylko mli-mli!
- Co?
- Mli-mli.
- Co to jest?
- Ha, widzisz, tyle krzyczysz, a nie wiesz. A ja biedniusia i malusia tu sama, samiuteńka.
- Mała, przestań, bo widelec wezmę! Mów, co to jest mli-mli?
- Cha, cha, cha, a nie powiem Panie Mądry! Mnie poprawiasz, a głupiego mli-mli nie rozumiesz!! Matko kochana, ale z siebie dumna. Nie widzę wyraźnie, ale chodzi toto rozczochrane po tym parapecie, jak pchła, co połknęła słonia. A to ci jędza. Po kim ona to ma?
- Tak na mnie krzyczysz, a ja biedniusia jestem i malusia i nawet nie zobaczyłeś tych zdjęć. A ja tak chciałam, żebyś zobaczył! Zercenzował i w ogóle!
- Co zrobił?
-Zercenzował, przecież mówię!
-  Oczy mnie bolą, wiesz? Może nie teraz, później, co?
- Ha! Jakbyś ładny tyłek zobaczył, to byś nie mówił „później”, a byś się gapił. Już ja cię znam. Tylko jedno ci w głowie. A ja tu biedniusia, malusia taka siedziałam samiuśka, samiusieńka, samiusienieczka i się martwiłam. A ty co?
- Dobra, siadaj na ramię. Już patrzymy, co zmalowałaś. Biorę telefon i przeglądam zdjęcia Małej. I nigdy nie wiem, czy powinno się kłamać w takich przypadkach, czy mówić prawdę. A może tak jak w pracy? – szukać pozytywów, motywować? A może nic nie mówić i zrobić mądrą minę?
- No i jak, i jak, ładne, prawda? Ładniusie zrobiłam. Sobie na parapeciku siadłam i jak coś było ładniusiego, to ja kop w ekranik. A potem znów kop i kop. Mądrusia jestem, prawda?
- Wiesz Mała, ja nie widzę tego, co za oknem. Ale jesteśmy w takim miejscu, że trudno tu o dobre zdjęcia. Popatrz, tu są bloki i drzewa i jakieś szyny i boisko… Co to za temat?
- To temat też ma być? Nie, ty mnie kłamiesz! Ty kłamczuchu jeden! Oszusztwo i tyle!
- Oszustwo i nie krzycz. Chciałaś, to ci powiedziałem. Ale jakbyś wzięła te zdjęcia i przypatrzyła się dokładniej, to mogłabyś powiedzieć, że to przemijanie dnia, studium przez szybę, albo i coś innego.
- Ha, a nie mówiłam? Malusia jest zdolniusia i umie sobie radzić. I mam talent!
- Tak, do wkurzania mnie masz talent. Ale popatrz, czy te wszystkie zdjęcia do siebie pasują?
- No…Mała wyraźnie się stropiła jak zawsze, kiedy była pewna wygranej, a ta jednak oddalała się od niej szybko. No… no to niebieskie…
- Tak, to niebieskie jest inne. I ono najbardziej mi się podoba.
- Naprawdę? Nie oszuszkujesz mnie? Bo wiesz, ja malusia jestem i mnie nie można oszuszkiwać.
- Nie, nie oszuszkuję,, tfu, oszukuję.  Ono jest najpiękniejsze, bo jest na nim rozwiane niebo i wolność. I jest w nim zapach wiosny i wiecznych początków, które przychodzą i mijają, by wrócić. Jest też nadzieja Mała, wiesz?
- Hmm…chyba wiem. I wiesz co, stary chorowity koniu?
- No, co znów?
- Dam ci buziaka!
- Tak na serio?
- No ja malusia jestem i prawdziusia i ja jak mówię, to tak jest!!
Poczułem tylko łaskotanie jej grzywy przy moim policzku i pomyślałem sobie, że czasem trzeba uwierzyć w cuda, nawet jeśli to tylko muśnięcie płochych warg na styku wieczoru i nocy. A może zwłaszcza, może zwłaszcza…

PS. Dziękuję Wam za dobre słowa i za Wasze myśli. Dla mnie. Nie powinno się wiele mówić w takich chwilach, więc milczę i tylko się uśmiecham i jeszcze raz mówię: DZIĘKUJĘ!





Komentarze

  1. Ha ha ha...fantastyczny tekst! Uśmiałam się setnie...szczególnie jak Mała zdjęcia "kopała" :))) Nie burcz za dużo na Małą tylko wspierajcie się wzajemnie :)) Ona pomoże wrócić Ci do pionu! :)) Wracaj Witku szybko do zdrowia i pisania ...fotki też nie najgorsze są zważywszy na warunki szpitalne... Głowa do góry! :)) Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Małą :))) 🍀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że się pośmiałaś trochę :)) Dziękuję Ci z całego serca za życzenia zdrowia :))) Również pozdrawiam Cię serdecznie i ciepło, bo przecież wiosna wisi w powietrzu :)))

      Usuń
  2. Hej Właścicielu Małej :)))) Mocno pośmiałam się! :))) Jestem dość pogodną osobą :))) Śmiech potrafi czynić cuda więc śmieję się może jakiś cud się uda? :))))
    No nie wiem czy wiosna wisi...może u Ciebie Witku...bo u mnie tornado! Prawie nie spałam z nadmiaru wycia wiatru i końca wiania nie widać! :))
    Mam nadzieję. iż wracasz do zdrowia a przynajmniej walczysz z całych sił o nie...a Mała dzielnie Ci sekunduje! :)) Serdecznie Duet zgrany pozdrawiam :))) 😀👋

    OdpowiedzUsuń
  3. No, jak już jest mowa o ładnych tyłkach, to chyba źle nie jest ;) I zdjęcia są... całkiem, całkiem Mała, tylko w ekrany się nie kopie :D, chociaż wydaje mi się, że to chyba chory chętnie kopnąłby w ten szpitalny parapet... Ale nie wolno, nie kopiemy, kurujemy się :)Pozdrawiam Was bardzo serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale to nie ja mówię o ładnych tyłkach, tylko Mała, a ona zawsze coś chlapnie głupiego D Zdjęcia są, jakie są. Kopane takie, robione nogami :P A jeśli chodzi o kopanie, to lepiej już kopać w parapet, niż w kalendarz. A wiem, co mówię. Ale masz rację, szlag mnie trafia, ze względu na oczy. Dobra, nie kopiemy, kurujemy się. Wiosna idzie, a ja w proszku :D Mała podskakuje na jednej nodze i krzyczy od 15 minut, że mam Cię pozdrowić, co niniejszym czynię w jej imieniu i w swoim własnym również dokładając podziękowania i życzenia ciepła i spokoju :)) PS. "Doły" są świetne. Ale muszę na raty pisać, bo oczy. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to wystarczy mężczyźnie o kobiecych tyłkach wspomnieć, to zaraz się obruszy ;D No w kalendarz też nie kopiemy, choć nieduży mamy na to raczej wpływ. A jest takie przysłowie: "Co w głowie, to na języku" ;) Miłego dnia i weekendu, o ile to możliwe w szpitalu :))

      Usuń
    2. Celnie! Dziękuję :))) A Tobie życzę błękitnego i mniej wietrznego :))

      Usuń
  5. Ty zawsze robisz dobre zdjęcia, bez względu na warunki :) Tekst mnie trochę przeraził. Uściski i pozdrowienia ciepłe zostawiam 🤗🌹

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nieja! to Mała, spójrz, nawet sa podpisane, żeby nie było, że kradnę jej bohomazy :)) Ja czekam na lepszy czas dla mnie i moich oczy. Czemu przeraził? Przecież skoro się kłócimy, to wszystko wraca do normy - tak mi się zdaje :)) Pozdrawiam Cię Grażynko serdecznie i bardzo, bardzo dziękuję samemu trzymając kciuki!!

      Usuń
  6. Hurrra!
    Lepiej, znacznie lepiej! :)
    Uśmiechasz się, można odetchnąć, czy z ulgą... chyba jeszcze nie do końca.
    Ale jest postęp i to bardzo cieszy :)

    Słowo o mnie, zamknęłam definitywnie G+, nie pobiegłam jak większość na MeWe.
    Właściwie nie mam kontaktu ze światem byłym. Bez żalu już teraz (tak mi się wydaje).

    Witku, dbaj o siebie, wracaj do nas szybko w pełnej twórczej krasie :)

    Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie z wietrznej stolicy :)
    Joanna KK
    (wysyłam jako anonim, bo wiem, że wchodzi, inne próby zawiodły)

    Ps. Hej, Mała :)) opiekuj się Witkiem :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, to długi proces i niezbyt przyjemny, by wszystko wskoczyło na swoje miejsce, ale co robić? Trzeba sobie pożartować i tyle :))) Szkoda mi G+, no ale skoro tak, to i przecież nie przestaniemy robić zdjęć, czy istnieć w Internecie. Różnie to jest z tymi portalami. Niektórzy poszli na facebook (brrr!), inni wybrali MeWe. Ja należę do tych drugich, ale decyzję podjąłem już dawno. No i w sumie dobrze, bo jestem w zamkniętej grupie, gdzie są bardzo ciekawi i fajni ludzie i oczywiście zdjęcia :))) Zapraszam Cię bardzo, ale wiem, ze jesteś sceptyczna, więc niech moje zaproszenie sobie wisi. Może kiedyś je odwiesisz :))) Równiez bardzo, bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i cieszę się, że mimo braku medium G+ jednak wchodzisz do mnie i zostawiasz swój ślad :))) Mała również Cię pozdrawia. Wyobraź sobie, że postanowiła się uczesać i mam teraz robotę, bo już dwie szczotki złamała. Więc pozdrawia nieco...zniecierpliwiona, że nie może zobaczyć, co piszę :)))

      Usuń
    2. À propos MeWe... może nawet bym się skusiła, ale jeśli nie mogę bez założenia konta obejrzeć jak to MeWe wygląda, to już na wstępie tracę zapał. Wszędzie mogę pooglądać do woli, instagram, 500px, flickr, nawet FB, którego nie znoszę. MeWe niedostępne. Ale nie mówię nie. Cztery lata publikowania zdjęć to mało, ale wystarczająco dużo, żeby połknąć bakcyla ;)
      Najlepszego tygodnia, Witku... wszystko się poukłada :))
      Serdeczności raz jeszcze :))
      Joanna

      Znowu nie mogę wysłać, skasuj jeśli pojawi się dwa razy :(

      Usuń
  7. Fantastyczne Witku!!! Chociaż Mała ma swoje 5 minut i może popisać się zdjęciami. Całkiem, całkiem jej wyszły jak na pierwsze fotki...
    Musisz jeszcze ją trochę podszkolić i kto wie czy uczeń nie przerośnie mistrza. Trochę żartuję, ale najważniejsze, że piszesz.
    Wszystko się poukłada, a i dobrze, że taka duszyczka jest zawsze z Tobą:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano, jak na zdjęcia ze szpitalnego okna, to nawet jej wyszło :D Żarty żartami, ale czy mam inne wyjście, jak wszystko poukładać? Nie widze Elu, a przynajmniej nie widzę w dosłownym tego słowa znaczeniu. Wszystko jest nieostre i rozmazane. Nawet kiedy pisze ten tekst, nie umiem sprawdzić co napisałem. W sumie niezły trening pamieci i staranności błędów. Za które przepraszam. Dziękuję Ci bardzo serdecznie i ciesze się, ze Ci się spodobało to "nasze" z Małą fotografowanie :)))

      Usuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty