Na swoje miejsce...

- Dzisiaj jest pierwszy dzień, kiedy świat wraca na swoje miejsce Mała.
- A czy kiedykolwiek był na nie swoim?
- Znowu zaczynasz?
- Nic nie zaczynam. To ty zaczynasz.
- Ech Mała, ty się lubisz kłócić. A ja nie chcę, żebyś się na mnie bzdyczyła i odgrywała ten teatrzyk. Po prostu, chcę żeby było normalnie.
- Normalnie? U ciebie normalnie? Phi, aleś wymyślił! Ja malusia jestem i czasem biedusia, ale nie wymyśliłabym takiej głupoty.
- Dobrze, mogę nic już nie mówić. Będziemy szli sobie i patrzyli na słońce, dobrze?
- Jak tam sobie chcesz.
- Chcę.
- To chciej sobie.
- O coś ci chodzi, czy tylko tak zwyczajnie chcesz się pokłócić?
-  O nic. Nie gadam z tobą, wiesz?
- O, to coś nowego. I kiedy to taki błyskotliwy pomysł ci przyszedł do głowy, co?
- Jak ciebie znowu nie było. Ja biedna, chorusia taka byłam. Siedziałam, nudziłam się, a ciebie nie było i nie było. A teraz strasznie idziemy na spacer i rozmawiać chcesz. A teraz niby świat wrócił na swoje miejsce tak? A figę! Tak pięknie deszcz padał i tyle opowieści przepadło. I świeczki nie miał kto zapalać. I ciągle praca, praca, praca. A ja??
- Wiem Mała. Ale nie zawsze możemy robić to, na co mamy ochotę. Czasami musimy robić to, co musimy. I to najlepiej, jak umiemy.
- Ty nie musisz!
- Ależ tak, ja też muszę. Nie ma mnie, nie ma, a teraz jestem. I zamiast się cieszyć, ty się kłócisz. A ty wiesz, że ja ledwo na nogach stoję? Ledwo myślę i sklecam zdania? Ale wiesz, uparłem się, że dzisiaj gdzieś pójdziemy i wreszcie zobaczę świat, który sobie był, kiedy mnie nie było. Pozwolisz, że popatrzę w słońce? Pozwolisz, że po prostu pooddycham zamiast się przegadywać?
- Ja tam jestem i tak zła na ciebie.
- Mała, proszę.  Jeden z poetów tak pięknie powiedział: „ A świat mijał i przemijał”, a ja jestem z tobą teraz tu, między polami i patrzę, jak chmury płyną, jak wiatr kołysze zbożem. Zobacz, jakbyśmy stali w oceanie, który faluje. Może nie jest najpiękniej, ale czuję się wolnym w tej właśnie chwili. A ty nie wiem czego chcesz.   
- Czegoś.
- Czego?
- Czegoś. Nie powiem i kropka.
- To nie mów. I nie licz, że się domyślę, bo nie mam siły na domysły. Na nic nie mam siły. Chcę tylko patrzeć przed siebie, w górę, pod nogi. Chcę słyszeć wiatr i ptaki. I chcę, żebyś siedziała na moim ramieniu i patrzyła i słuchała ze mną.
- Pff…aleś wymyślił. Chcesz czegoś jeszcze może, łaskawy panie?
- Nie kpij Mała. Kpią tylko ci, dla których praca innych jest bez wartości. Którzy widzą tylko to, co chcą zobaczyć – siebie. Którzy widzą pragnienia, ale tylko swoje. Którzy muszą wyśmiać, bo tak naprawdę nie rozumieją. Ale boją się sami przed sobą przyznać do tego, że mieszka w nich pustka albo niezrozumienie.
- Przepraszam.
- Nie musisz. Wiem, że chciałaś dobrze. Ale wiesz co? Ja też przepraszam. A teraz po prostu popatrzmy na zachód słońca, co?
I patrzyliśmy, jak słońce zachodzi za dalekie domy, za las i łąki. Za ten cały świat, który był za horyzontem. A młode zboże kołysało się na wietrze. Najpierw złote, potem zielone, a w końcu granatowe. Łuna rozlała się po niebie, a ptaki śpiewały. Wracaliśmy by zapalić świeczkę i kierując swój świat, na swoje miejsce. Jeśli takowe było…   












Komentarze

  1. Śliczny ten powrót Witku, kolorowy marzycielski. Swoją drogą kiedy zboże tak urosło...Tak szybko mijają dni. Koniec wytężonej pracy zawsze cieszy i taki spacer smakuje jeszcze bardziej. Widać powiedzenie "nie samym chlebem człowiek żyje" jest prawdziwe, ale nie dziw się Małej. Nie ma chyba nic gorszego, co się nam może trafić, jak nuda. Ja nie wiem co to znaczy nudzić się i ciągle mi brak czasu. Najlepiej jakby doba miała 100 a nie 24 godziny, ale Mała co miała sama robić, no co? Daleko nie pójdzie przecież samiutka. Dobrze, że ją w końcu zabrałeś na spacer i nawet te wasze przekomarzania w zasadzie pewnie ją ucieszyły.
    Zwyczajnej normalności i dużej dawki spokoju na najbliższe dni. Serdecznie Pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem sam, kiedy to śmignęło. Drzewa jakieś puchate się od liści zrobiły i nie wypatruję już pierwocin zieleni. Choć wtedy miałem chwilę czasu. A teraz? teraz podobnie jak u Ciebie. 100 godzin, to za mało. Mała się nudzi, bo chciałaby, żebym ją bawił. Uwielbia opowieści. Ba, przepada za nimi. A tu milczenie i cisza i nie ma, że gadam. Ale jeszcze ostatnia prosta i po zabawie. Pierwszego dnia wakacji pojadę gdzieś, gdzie oczy poniosą i będzie to najpiękniejsza chwila w tym pechowym roku. Tą myślą żyję i smakuję ją czytając sprawdziany. Dziękuję Ci z całego serca za życzenia. Przydadzą się!! Tobie dużo radości i słońca. Pozdrawiam Cię serdecznie i błękitnie :)))))

      Usuń
  2. Przeczytałam. I przeczytałam, Odsłuchałam na więcej nie mam siły. Udostępniłam na fb.
    To nie wymaga myślenia. Pozdrawiam. Zdjęcia ok. Może w temacie za dużo świata za mgłą dla mnie.
    Na takie klimatyczne zdjęcia trzeba mieć nastrój. Uściski i dużo dużo przestrzeni, świata i światła :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami po prostu nie wchodzi, czemu zbytnio się nie dziwię, bo przecież każdy z nas ma inne doświadczenie :) Tak, przyznaję Ci Grażynko rację - trzeba mieć odpowiedni nastrój na takiego rodzaju zdjęcia. Dziękuję Ci za pozdrowienia, a sam zostawiam życzenia zdrowia i sił. Grażynko, trzymam kciuki i ślę dobre i ciepłe myśli :))))

      Usuń
    2. Dziękuję :) przydadzą się :)

      Usuń
  3. Ładnie brzmi świat wrócił na swoje miejsce.
    Piękne do tego dopasowane zdjęcia.
    Twój tekst przemawia poezją dnia codziennego, którą albo zauważysz albo nie.
    Wszystko zależy jakim jesteś człowiekiem. Czy potrafisz coś zauważyć czy tylko pędzić przed siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż...blog powstał jako konglomerat poezji, prozy i zdjęć. Gdyby to był mój pierwszy wpis i miałbym szesnaście lat, to faktycznie, można by się zastanowić, czy dostrzegę, czy nie. Ale stary chłop ze mnie, więc mogę powiedzieć, że dostrzegam tyle, ile zdołam. Wszak wszystko jest poezją, a jeśli nie jest, nie warto o tym mówić :))) Dziękuję Ci bardzo serdecznie za komentarz i za dobre słowa pod adresem tego, co robię. Cieszę się, że znalazło to uznanie. Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie :)))

      Usuń
  4. To dobrze, że świat wraca na swoje miejsce. Cieszę się bardzo. Piękne zdjęcia, takie już wakacyjne, ale to przecież już niedługo. Nic tylko odliczać :) Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie jest jednak przewrotne, bo z jednej strony świat wraca, z drugiej, jakoś wrócić nie chce. I człowiek rozdarty między łapaniem czasu, pracą i chwilą dla siebie. Tak, rok szkolny się kończy. I dobrze, niech się skończy, bo jeszcze tak trudnego roku nie miałem (chyba co roku tak powtarzam o tej porze :P) Cieszę się, że zdjęcia Ci się spodobały - ech, na szybko były robione, ale obiecuję sobie pierwszego dnia wakacji zamiast słodko spać, wstać o tej 4 rano i iść na porządne zdjęcia. Mam nadzieję, że do tego czasu nie zapomnę, jak to się robi :))) Również Cię pozdrawiam :)))

      Usuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty