Niechciejstwo.

  
   Zakwitło drzewo. Spokojnie i cicho. Nie tak, jak robią to jabłonie i wiśnie, które obsypują się białym i różowym kwiatem. Było wiele czekania, wiele domysłów, aż którejś nocy nieśmiało pierwszy pąk pękł. Potem drugi, dziesiąty... Nie jest to spektakularny widok, ale kiedy podchodzi się blisko, widać mały cud natury. Bo drzewo, o którym pisałem okazało się Tulipanowcem. Tulipanowiec kwitnie, wabi pszczoły i kusi, by siąść pod jego rozłożystym parasolem i patrzyć, jak witrażowe światło czesze trawę. I w takich chwilach rodzi się niechciejstwo, chwila zamknięta dla całego świata. Niechciejstwo pracy, niechciejstwo czegokolwiek poza siedzeniem i gapieniem się na tańczące promienie, których żaden aparat nie uchwyci.
 
   Niechciejstwo pojawia się znienacka, choć wytrwali badacze zjawiska potrafią  określić symptomy, kiedy ma wystąpić. Jest to ziewanie, myśli uciekanie, odwracanie uwagi, machanie ręką, czy uporczywe miganie się. W swojej istocie niechciejstwo jest stanem przejściowym, choć patrząc na niektórych mam wrażenie, że ich choroba osiągnęła stan permanentnego trwania i nie zamierza ustąpić. Jest coś nawet przyjemnego w niechciejstwie. Kiedy zbliżam się do Ciebie wiem, że nie zrobię nawet najlżejszego gestu, nie uczynię zbędnego ruchu, nie wypowiem słowa. Nie chcę Cię spłoszyć. Czuję fakturę Twojego ubrania przy okazjonalnym dotyku. Lekki dotyk, muśnięcie, delikatność. Niechciejstwo jednak bierze górę, bo co by było, gdybyś wiedziała, że ja... 
 

Komentarze

  1. zdjęcia tulipanowca są przepiękne.
    Niechciejstwo -fajne słowo myślę,że w każdym z nas drzemie odrobina niechciucha ,ale uważam ,że to fajny stan jeśli oczywiście nie trwa za długo pozdrawiam w ten tropikalny wieczorny ;)A.K

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty