Niepogody...

 

             Trochę to trwa, wiesz? Trochę to trwa, zanim wejdzie w krew i nauczysz się chmur, które wędrują. Musisz nauczyć się zmienności wiatrów, cienia i szumu. Musisz nauczyć się rozróżniać jego dźwięk. Trzask fal o brzeg, który nazwiesz później szumem, który przesączy się w twój sen tak, jakby dręczył cię wieczny niepokój. Wtedy poczujesz jak tu jest. Może da się to inaczej opowiedzieć, ale dla mnie tak właśnie tu jest, kiedy siedzę na pustej jeszcze plaży, a sny wirują jeszcze pod powieką. Niewiele zresztą śpię. Nie umiem, bo żal mi każdej chwili. Wydawało mi się kiedyś, że szum morza ukołysze mnie i zasnę w kolebce z szumu. Ale to nieprawda. Budzę się co chwilę nasłuchując zmiany w tonie morza. Sprawdzam wiatr wychylając się przez okno i potem zerkam na zegarek, ile zostało czasu do wyjścia. Nie, myśli wcale nie mam spokojnych, bo kłębią się we mnie rozmowy, słowa i gesty. Mnożą się historie i scenariusze, jakie podsuwa wyobraźnia. Trzeba przywyknąć. Również do milczenia, ale ono nie jest dla mnie problemem. Lubię milczeć. To taki ładny obrazek, wiesz? Siedzi facet na plaży, obejmuje rękoma kolana i patrzy na fale. Patrzy na chmury. Patrzy na ciągłą zmienność. Bo choć znam to wszystko dobrze, to każda minuta wydaje mi się godna zapamiętania. Kiedy przychodzą pierwsi ludzie wstaję i idę w swoją stronę. Nie będzie ładnego obrazka. Bo w gruncie rzeczy wstydzę się swojego zamyślenia. Dobrze, że nie muszę udawać sam przed sobą. Wiesz, pamiętam taki rok, kiedy słońce połykało wszystko, a tafla morza codziennie przypominała lustro. O takim morzu marzyłem. Cichym i spokojnym, ale nie mogłem wytrzymać monotonii. Dopiero później, dużo później przyszły chmury i zrozumiałem, że potrzebuję właśnie tej zmienności w ich wędrówce i kształcie. Powiewu na twarzy i zimna bijącego od piasku. Nawet nie wiesz, ile razy słyszałem w tym roku podobne historie, że pogoda zmienna i nie da się siedzieć na plaży, więc trzeba wracać. Wracać. Tak, wracać, bo przecież płacę i wymagam. Płacę i mam. Nie, nic nie masz, tylko łóżko, które cierpliwie przyjmie następne ciało i jeszcze następne i kilka ścian nawykłych od obcych oddechów. Zapach takich miejsc jest wszędzie ten sam. A to, co istotne doskonale umyka. Tak, masz rację – dla mnie istotne. Dlatego głęboko oddycham, by krwioobieg nasycił się tym wszystkim. Dlatego patrzę i słucham. Smakuję sól osiadłą na ustach i skórze, by poddać się temu rytmowi i zmienności. Zupełnie tak, jakbym odnajdował spokój w niepokoju. Stałość w zmienności. W poddaniu się temu wszystkiemu. Zupełnie jakbym wywieszał chmurną flagę na znak uległości i niepodległości pod herbem niepogody…





























 

Komentarze

  1. Witaj Witku :)
    Na tych obrazach widać zmienność i Twoją fascynację.
    Facet siedzący na plaży, obejmujący kolana wpatrzony w niebo... Kiedyś faceci nie pokazywali swej uczuciowej strony, tak im wpajano.
    A mnie rozczula taki widok, cieszy, i najchętniej bym do takiego kogoś podeszła i przysiadła obok. Mało znam takich mężczyzn i dlatego tak mnie to wzrusza.
    Tak naprawdę, nie wiem czy bym usiedziała spokojnie widząc takie emocjonujące niebo i morze połączone horyzontem.
    Oglądając zdjęcia, widzę że przy niektórych chmurach bym zwiała.
    Przy niektórych po prostu czuję straszny niepokój, choć przyciągają mój wzrok.
    Na szczęście Twoich zdjęć nie muszę się obawiać, spokojnie można je podziwiać.
    Ładnie opisałeś emocje... spokój w niepokoju...
    To chyba jest sedno takich momentów, cel naszego poszukiwania choć niby szukamy spokoju i ciszy.
    Ten widok,, kogoś '' siedzącego na piasku wpatrzonego w potęgę natury. Lubię ten obraz :)
    Pozdrawiam Witku i życzę miłego nowego tygodnia z zimnego Melle, pokrytego jedną wielką szarością na niebie. A mam tydzień urlopu właśnie.
    Zaczynam się przyzwyczajać do pecha.
    Mimo to, uśmiech posyłam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry Aniu :))
      Z tymi facetami, to jest różnie. Niby jest tak, jak mówisz, że dawniej mężczyźni byli mniej emocjonalni. Tyle, że troszkę inaczej to wygląda. Siedzę na tym piasku i jestem sam dla siebie. I o to mi właśnie chodzi. Ale niechby ktoś spróbował do mnie podejść, to już będzie zupełnie inaczej wyglądało. Po prostu wstanę i sobie pójdę i tyle mojego siedzenia. Nie jestem zbyt towarzyski, kiedy chodzi o zdjęcia. Nie jestem zbyt towarzyski, kiedy chcę być sam. Wiem jak to brzmi, ale tak chyba wygodniej dla wszystkich.
      Tak, niektóre sytuacje skończyły się burzą i zmoczeniem. Wracałem przemoczony, bo zdjęcia robiłem w morzu, a potem dodatkowo zmoczył mnie deszcz. Ale wiesz, nie żałuję, bo właśnie o to mi chodziło. Jednak mieszkam w takim miejscu, gdzie horyzont jest zabudowany, rosną drzewa i ten ogrom nieba, wędrówka chmur, to jest wszystko inne. I może właśnie ta inność i zmienność mnie pociąga.
      Cieszę się, ze patrzysz na zdjęcia nie tylko z uśmiechem, ale i z jakąś refleksją i zamysłem. Niektórzy nie lubią takich zdjęć, a ja uważam, że ta słynna różnorodność jest ważna. Czasami więcej sprawia problemu właśnie taka chmura niosąca deszcz, niż piękne, błękitne niebo.
      Dziękuję Ci ślicznie za komentarz i życzę Ci spokojnego i dobrego urlopu. A że szaro i pada? Ano, tak bywa, ale to doskonały dzień na leniwe przeciągnięcie się, może jakaś popołudniowa książka, albo film? Może muzyka? Zawsze coś się znajdzie :))) Wszystkiego dobrego Aniu :))

      Usuń
  2. Właśnie się leniwie przeciągnęłam, chyba czas na kawę :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Też„żal mi każdej chwili”. A może to z wiekiem człowiek staje coraz bardziej zachłanny, zdając sobie coraz mocniej sprawę, że nic nie jest na zawsze…nawet my. Jest coś z dziecka jest w tym podekscytowaniu w oczekiwaniu na „ten czas”, który tak fascynująco opisujesz. W takich momentach cisza jest wszystkim i wszystko jest ciszą choć wieje wiatr i słychać szemranie fal. Czy trzeba się wstydzić wzruszenia czy wrażliwości. Nie, ba nawet się nie powinno. Chociaż wielu nie zrozumie. Czy musi ?Witku nie warto o tym myśleć. Z pewnością Ty nie zrozumiesz tego wytatuowanego gościa spod budki z piwem, co głośnym basem pokazuje kim to nie jest, jak i on z pobłażliwym zdziwieniem spojrzy na „wpatrzonego w niebo”. Żyjmy i pozwólmy żyć innym, tak po prostu każdy po swojemu.
    Wiesz, że też zawsze chciałam błękitu nieba, a przecież niebo bez chmur to jak twarz bez zmarszczek. Niby jest piękne i gładkie, ale brak mu wyrazu i charakteru. Dopiero puszyste i białe obłoki, ciemne i groźne chmury tworzą obraz , który zachwyca Cudownie pokazałeś Witku tą niesamowitą różnorodność. Zachwycam się każdym zdjęciem, wchodzę z podziwem w głęboką falę, chłonę rozedrgane niebo i plusk fal.
    Pozdrawiam Cię Witku bardzo serdecznie pod koniec trochę nerwowego dla mnie dnia i dziękuję za te kojące obrazy oraz słowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zahaczamy niebezpiecznie o kolejny wpis, więc nic nie powiem :)) A ta zachłanność, to po prostu nic innego, tylko zachwyt nad miejscem. Chyba każdy, kto robi zdjęcia (niekoniecznie aparatem), zna ten moment, że mnożą mu się kadry w oczach i dopiero zmęczenie odbiera chęć na pokazanie "wszystkiego". Z morzem jest jednak problem, bo nie jest jednostajne. Zmienia się dość szybko i czasami w przeciągu 2 godzin miałem upał, ulewę, tęczę i mgłę. Wymagające toto :))) Nie chciałem porównywać, bo to porównanie sztuczne trochę, ale to puste niebo pełne błękitu jest jak życie. Nie ma siły, musi się jakaś chmura czy obłok pojawić. Pewnie wiele rzeczy można porównać do życia i życie do rzeczy, ale ta zmienność i przypadkowość sama się nasuwa. I chyba dobrze, że tak jest choćbyśmy krzyczeli, że nie. Jak inaczej moglibyśmy się sprawdzić, że wciąż jesteśmy ludźmi i wciąż działamy? Pozdrawiam Cię Elu bardzo, bardzo serdecznie i cieszę się, ze się na coś moja pstykanina przydała.
      PS. Nie jesteś jedyna, też mam pod górkę i nawet rano miałem dziką ochotę walnąć telefonem o ścianę. Ale czy to coś da? Tylko tyle, że będę musiał kupić nowy.

      Usuń
  4. Ach te chmury. Pasują do Ciebie to znaczy mnie się tak wydaje,
    gdy znów myślę o Tobie jak o latarniku. Latarnik się nudzi, gdy słońce
    świeci i niebo lśni na niebiesko. Oczy się męczą od niebieskiego.
    Pewnie dlatego latarnik siedzi nad polskim morzem, nie greckim
    lub innym egzotycznym, gdzie tylko bezkres niebieskich kolorów
    i zielonych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro chmury pasują, to już jestem spokojny :))) A wiesz, kilka razy byłem w Grecji i ten bezkres nieba i wody jest trochę inny. Nasze morze ma inny kolor. Atlantyk też inaczej wygląda. Ale i w Grecji mają latarnie, więc pewnie praca by była :))) Najlepiej jednak gdzieś na północy kontynentu. Może jeszcze bym zahaczył o zorzę polarną? Tak sobie myślę, że kiedyś ją sfotografuję. Pozdrawiam Cię serdecznie :)))

      Usuń
  5. Ten niepokój i zachłanność na życie, strach, żeby żadna chwila nam nie uciekła, to naprawdę cecha ludzi młodych. W różny sposób młodych. Patrzeć, smakować, wdychać, chłonąć. Niczego nie pominąć. Być. Teraz.
    A kiedyś przyjdzie taki czas, kiedy uświadomimy sobie, że nie wszystko musimy, że mniej, to czasem jest więcej. I że to nie jest rezygnacja, tylko siła.
    Zdjęcia cudownie dynamiczne. Jak życie.
    Podziwiam i zazdroszczę, bo chyba tak nie umiem. Ale nie muszę :)
    Myśli dobre i spokojne Ci ślę Witku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem dokładnie Aniu, co masz na myśli. I doskonale to rozumiem i czuję, ze nic nie muszę. Ale to otwiera nowe perspektywy, bo jeśli nic nie muszę, to mogę wszystko :))) Sama widzisz, nie da się nie robić zdjęć :D A tak serio, to byłem wyjątkowo powściągliwy w tym roku ze zdjęciami, choć pogoda była dynamiczna. I to ona właściwie sprawiła, ze co chwilę wyciągałem aparat, bo coś mnie zainteresowało.
      Ależ umiesz, umiesz, po prostu trzeba samego siebie przekonać, że innej chwili dla siebie nie będzie, tylko ta ranna. Bo to prawda, zwłaszcza w tym roku. Ludzi tyle, że jeszcze chyba tylu nie widziałem nad Bałtykiem. Z uśmiechem myślałem o zimie, kiedy szedłem kilometrami nikogo nie było. Aniu, spokojnych dni pełnych złotego, leniwego światła końcówki sierpnia. Jest jedyne w swoim rodzaju. I dziękuję Ci za życzenia i dobre słowa :)))

      Usuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty