Nieśmiało...


Już sam nie wiem. I zdaje mi się, że wiem coraz mniej. Z dnia na dzień cofam się w rozwoju. Uwsteczniam, paruję wiedzą zdobytą w ciemnych i śmierdzących bibliotekach. Z odwiecznym panem kaszlącym i czytającym wyświechtaną gazetę, z przygodnie przygarniętym kotem i stosem wesołych obrazków namalowanych szybką kredką przez znudzone dziecko. Nie było w tym nic romantycznego. Za to teraz jest, bo się uwsteczniam, bo się dezintegruję. Sam siebie pożeram, jak wygłodzony kanibal. Uroboros własnego pokoju i własnego świata. Zostaną tylko emocje podobne nagim mięśniom wprawiającym w ruch maszynę organizmu. Działanie na impulsie, jak dobry automat podległy zerom i jedynkom. Adrenalina w żyły i kosmos nerwów. A potem spadek w otchłań i znów kosmos z wysypką gwiazd. Tak, już sam nie wiem. Nie wiem, jak to z tym jest, kiedy do Ciebie podchodzę. Delikatnie, cicho, na palcach. Z oczami spłoszonymi, z giętkim słowem zachęty. Z jąkaniem wtórnym, z niezdarnym ruchem dłoni. Czuję się jak barbarzyńca, który patrzy na rzeźbę wykonaną ręką dawnych mistrzów. On w skórach źle wyprawionych, z sinymi tatuażami mocy, spiralą słońca na piersi i rogami jednoroczniaka na głowie dotyka białego marmuru i patrzy w puste oczy Wenus. A może Audrey Hepburn. Dlatego nie wiem, czy chwycić dłonią, przyciągnąć i "niech się stanie", czy schować się za modlitwę ze słów. Albo pieśnią z ciszy. Nie wiem. I Ty chyba też nie wiesz. I chyba nikt nie wie. Więc lepiej może zapalić świeczkę i odprawić swoje egzekwie nad straconym czasem. Nad siłą, która nie ma siły i stała się rumianą nieśmiałością. Bez słów. Z niemym wyrzutem. Z mrozem osiadłym na jesiennej trawie. Nic już nie zostało, tylko proste odruchy. I tak jest chyba dobrze. Jak przed śmiercią, kiedy życie rzuca się ostatnim spazmem, by za chwilę zupełnie zamilknąć w ostatnim, nieśmiałym skurczu.   

Komentarze

  1. https://www.youtube.com/watch?v=aP_-P_BS6KY- miałam skojarzenie... mam nadzieję, że wkrótce u Ciebie nastąpi odwilż... :)) cudowne fotografie...

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam skojarzenie tego teledysku z Peterem Gabrielem :))
    https://www.youtube.com/watch?v=X0C3DHp36zc. Dziękuję Ci :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tez nieźle, że mi to zapodajesz :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwowzór kurczę, noo :)) Idziemy do źródeł. Bo jak pisał Herbert trzeba zawsze iść do źródła, bo z prądem płyną tylko g*** :D Miłego Małgosiu :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Miłego Witku :)) pozdrawiam Cię...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty