* * *
* * *
Nie krzycz proszę
nie krzycz do mnie
we mnie
przecież wiesz, że rozumiem
tylko szept zwłaszcza teraz
kiedy wieczory rozciągają się w wieczność
(a rośliny w doniczkach chorują od kaloryferów)
Tak chciałbym usłyszeć jeszcze
jak śpiewają Twoje włosy
i włożyć w nie dłonie
i byłoby to jak wędrowanie
przez pola środkiem lata
z herbatą i miodem na chciwym języku
dla jasności rzeczy
i grzechem we śnie
którego Ci nigdy nie opowiedziałem
Znów milczysz? Nie milcz, proszę
do mnie
we mnie
przecież wiesz, że rozumiem tylko szept…
wow...........................
OdpowiedzUsuń:)))
OdpowiedzUsuń