Najmniejsze niebo tego świata.

          Mówisz, że jestem pijany błękitem. Jestem, i ciągle mi go mało. Ciągle chciwie spoglądam w górę jakbym mieszkał w głębi i rozpaczliwie pragnął się od niej oderwać. Może dlatego tak lubię wiatr, który wieje i tam, i tu. Wiem, wiem, błękitnieją mi oczy i wyglądam, jakbym już nie był z tego świata. Bo było blisko, wiesz? Ale popatrzyłem w szare, lutowe niebo i pomyślałem, że bez błękitu żadna z wędrówek nie będzie tą jedyną, najważniejszą.  Więc mówię od rzeczy, tak? Może, ale to się przytrafia tylko tym, którzy piją błękit. Och, grzeszna jest taka rozkosz, poczuć błękit w oczach i przełyku i smak wanilii niefałszowanej chemią i lekki chłód poranków. Bo błękit woła, wiesz? Błękit wzywa i nie można nie odpowiedzieć na to wołanie. I idzie się ścieżką przed siebie zostawiając za sobą kłamstwa, złe słowa i niespełnienie. A każdy wędrujący wie przecież, że za horyzontem jest jeszcze jeden horyzont i następny i następny, a niebo jest ciągle nad głową i można tylko położyć się w trawie i szeptać. Wielkie oszustwo, jak myślisz? Wędrówka, która nie ma celu i przyczyny, a nagrodą jest tęsknota. Wiesz, na początku czasu zgubiono drogowskazy prowadzące w błękit. Dlatego tęsknimy, jak żadna z istot na Ziemi. I zazdrościmy ptakom, swobodnej żeglugi i podniebnych szlaków. Mówisz, że jestem pijany błękitem? Jestem, i ciągle mi go mało. Dlatego znużony schylam głowę pokornie i patrzę w najmniejsze niebo tego świata. Czy to wystarczy, czy tyle wystarczy? Nie wiem. Ale błękitnieję na kolanach w pyle drogi. I moja pamięć błękitnieje jakbym już oślepł i nie pamiętał świata, tylko widział delikatne płatki niezapominajek. Pewnie chcesz prawdy, którą zawsze szeptam między wierszami, ale po co Ci ona? Czy nie wystarczy błękit niezapominajek? Albo niebo zawsze samotne? No więc masz ją. Masz ją teraz na wyciągniętej dłoni. Ostatnie nie moje marzenie, które mogę spełnić. Nie, to nie magia, choć tak byłoby lepiej i efektowniej. Zamykam oczy, znikam, rozpływam się. Tak to miało wyglądać, prawda..?  

Komentarze

  1. "błękitne szerokie okna i jasne smugi od lap..." - skąd ja to znam? mam to samo :) pozdrawiam Witku serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

KOMENTARZE

Popularne posty